marzenia
Zaczęłam wakacje.
Od jutra przyjeżdża mama Alexa, a to oznacza błogi czas Kaluszka z babcią :3
Kaleb oczywiście ząbkuje. Wychodzi mu aktualnie 6 ząbków, więc nie będę się rozpisywać.
Zdjęcie wyjaśni :D
27 grudnia 2015 nawet nie spodziewałam się, że
moje życie będzie wypełniona tak potężną ilością miłości.
Poświęcenie jest składową tego co przeżywam.
Warto, choćby nie wiem jak było się zmęczonym.
Swoją drogą, nadal nie przesypiamy nocy, ale chyba już przywykłam :3
Z innej beczki: Och jak marzy mi się antresola!
Z innych marzeń, to chociażby to ->
Choć chyba wyrastam powoli z marzeń, a przechodzę do realizacji konkretów :p
Zdjęcie fajne,marzenia też, ale pewnie sturlałabym się z tej skały we śnie :D
Zostałam zainspirowana przez Jaguchne
i wychodzę nieco dalej poza rzeczywistość jaką jest to co na co dzień.
Wychodzę tam razem z Bogiem, więc z pewnością będzie genialnie :)
Odświeżam, odświeżam I doczekałam się nowego wpisu <3 :D do zobaczonka jutro :3
OdpowiedzUsuń